Agnieszka Kotlarska córka dzisiaj – jak potoczyły się losy jej dziecka po rodzinnej tragedii?
Gdy w 1996 roku życie Agnieszki Kotlarskiej, ikony polskiego modeling i pierwszej Polki z koroną Miss International, zostało przerwane w dramatycznych okolicznościach, świat zapamiętał nie tylko jej urodę, ale i mrożącą krew w żyłach historię. Dziś, niemal trzy dekady później, uwagę przykuwa jej córka – Patrycja, która z dwulatki pozbawionej matki stała się kobietą budującą własną tożsamość. Jak dziś wygląda jej życie? I dlaczego zdecydowała się na… Kanadę?
Czy piękno może być przekleństwem? Historia Agnieszki Kotlarskiej
Urodzona we Wrocławiu Agnieszka Kotlarska nigdy nie planowała kariery w świecie modelingu. Marzyła o psychologii, ale los – jak to często bywa – napisał dla niej inny scenariusz. Jej udział w lokalnym konkursie piękności w 1991 roku okazał się przepustką do międzynarodowej sławy. W tym samym roku zdobyła tytuł Miss Polski, a kilka miesięcy później – jako pierwsza Polka – koronę Miss International. Jej kariera nabrała tempa: sesje dla magazynów, pokazy, plany filmowe. Wszystko przerwała jednak śmierć z rąk stalkera, Jerzego Lisiewskiego, który zaatakował ją na oczach męża i córki. Czy ten akt przemocy na zawsze przekreślił szanse na normalne życie dla Patrycji?
Patrycja Kotlarska – dlaczego wybrała Kanadę, a nie wybiegi?
Choć geny matki mogły sugerować karierę w modeling, Patrycja Kotlarska poszła zupełnie inną drogą. Dziś jest dziennikarką specjalizującą się w… motoryzacji! I choć mieszka w Kanadzie, daleko od wrocławskich blokowisk, gdzie dorastała jej matka, wciąż wraca do przeszłości. – Chcę poznać ją przez ludzi, którzy ją kochali – mówi w wywiadach. Dlaczego jednak nie czuje się bezpiecznie w Polsce? W mediach pojawiały się sugestie, że trauma związana z zabójstwem matki wciąż rzuca cień na jej relację z krajem.
Fundacja AGA – czy pamięć o Agnieszce Kotlarskiej ratuje innych?
Założona przez ojca Patrycji, Jarosława Świątka, fundacja im. Agnieszki Kotlarskiej „AGA” to nie tylko hołd dla zmarłej modelki. To realne wsparcie dla ofiar stalkingu – zjawiska, które w latach 90. w Polsce często bagatelizowano. Działając we Wrocławiu, organizacja prowadzi szkolenia, pomaga prawne ofiarom przemocy i walczy o zaostrzenie kar dla stalkerów. – To nasz sposób, by tragedia Agnieszki nie poszła na marne – podkreśla Świątek. Czy Patrycja angażuje się w działania fundacji? Choć mieszka za oceanem, współpracuje przy projektach edukacyjnych, łącząc przeszłość z teraźniejszością.
Film o Agnieszce Kotlarskiej – dlaczego Patrycja zdecydowała się na ten krok?
W 2023 roku media obiegła informacja o planach powstania filmu dokumentalnego o życiu Agnieszki Kotlarskiej. Patrycja, jako współautorka scenariusza, postanowiła odsłonić kulisy życia matki – nie tylko jako ikony, ale i zwykłej kobiety. – Chcę, by świat zapamiętał ją nie przez pryzmat śmierci, ale przez to, jaka była: ciepła, dowcipna, oddana rodzinie – mówi. Projekt budzi emocje: czy opowieść o stalkingu sprzed lat może pomóc w walce z przemocą dziś? Patrycja nie ma wątpliwości: – To nasz obowiązek.
Kanada vs. Wrocław – gdzie dziś bije serce córki Miss International?
Decyzja o emigracji do Kanady nie była przypadkowa. Patrycja, choć związana z Polską poprzez fundację i film, szukała przestrzeni do życia z dala od medialnego szumu. W Toronto pracuje jako redaktorka w magazynie motoryzacyjnym, a w mediach społecznościowych dzieli się pasją do klasycznych samochodów. – Motoryzacja to mój sposób na ucieczkę od przeszłości – przyznaje. Czy jednak Kanada to nowy dom, czy tylko przystanek? W jednym z wywiadów zdradziła, że wciąż nosi przy sobie zdjęcie matki – to jej talizman na trudne chwile.
Co dalej z pamięcią o Agnieszce Kotlarskiej?
Historia Agnieszki Kotlarskiej to nie tylko opowieść o utraconym pięknie, ale i przestroga przed zagrożeniami współczesnego świata. Dziś, gdy stalking stał się przestępstwem ściganym z urzędu, jej przypadek wciąż cytują prawnicy i aktywiści. A Patrycja? Choć nie została modelką, w pewnym sensie kontynuuje misję matki – buduje most między przeszłością a przyszłością, między tragedią a nadzieją. Jak sama mówi: – Najważniejsze, by ludzie pamiętali, że za każdym zdjęciem w gazecie kryje się człowiek. Nawet jeśli ten człowiek nosi koronę.