Karolina Rosińska pierwszy mąż – hollywoodzkie marzenia a polska rzeczywistość
Karolina Rosińska, znana z ról w filmach takich jak "Uprowadzenie Agaty" czy "Poranek kojota", to postać, której życie prywatne często przyciągało uwagę niemal tak samo jak ekranowe kreacje. Choć dziś jej nazwisko nie pojawia się na castingowych listach, historia jej pierwszego małżeństwa wciąż budzi ciekawość. Dlaczego związek z producentem filmowym z Los Angeles okazał się jedynie przystankiem w drodze do… zupełnie innego scenariusza?
Czy debiut w filmie Escape zaprowadził ją prosto do ołtarza?
Karolina Rosińska miała zaledwie 16 lat, gdy zadebiutowała w filmie "Escape" – produkcji, która nie tylko zapoczątkowała jej karierę, ale też… miłosną przygodę. Jej pierwszym mężem został właśnie jeden z producentów tego projektu. Ślub wzięli wkrótce po tym, jak młoda aktorka postawiła stopę w Los Angeles. Czy to była romantyczna historia rodem z hollywoodzkich produkcji? Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała ten scenariusz.
Modelka czy aktorka? Dlaczego amerykański sen zamienił się w koszmar?
Mąż Rosińskiej namawiał ją, by skupiła się na karierze modelki – w końcu jej uroda zwracała uwagę. Ona jednak uparcie szukała szansy na prawdziwe role aktorskie. "Byłam zapraszana na castingi, gdzie miałam stać w bikini i się uśmiechać. To nie było to, o czym marzyłam" – wspominała później. Choć próbowała "wydeptywać sobie ścieżki" w branży filmowej, brak spektakularnych sukcesów i narastające rozdarcie między zawodowymi ambicjami a oczekiwaniami męża stały się zarzewiem kryzysu.
Powrót do Polski – miłosny zwrot akcji czy aktorski survival?
Decyzja o powrocie do kraju okazała się punktem zapalnym. Rosińska, zamiast walczyć o pozycję w Hollywood, wybrała polskie produkcje. Wtedy też w jej życiu pojawił się Olaf Lubaszenko – aktor i reżyser, z którym nawiązała związek. Ten romans przypieczętował koniec małżeństwa z amerykańskim producentem. Czy to zawodowa ambicja, czy nowa miłość przeważyły? Plotki sugerowały, że oba czynniki miały znaczenie.
Drugi akt życia – dlaczego Szczecin zastąpił Hollywood?
Po rozwodzie Karolina nie porzuciła marzeń o stabilizacji. W Los Angeles poznała Piotra Bukowieckiego, instruktora nurkowania, z którym wzięła ślub i wróciła do Polski. Para osiadła w Szczecinie, gdzie na świat przyszła ich dwójka dzieci: Vivian i Melchior. Niestety, i ten związek nie przetrwał próby czasu – podobno przez częste wyjazdy męża. Dziś Rosińska znów mieszka w LA, ale zamiast planów zdjęciowych zajmuje się handlem nieruchomościami. Jak sama przyznaje: "Życie pisze bardziej zaskakujące scenariusze niż niejeden reżyser".
Czy warto było zamienić oscarowe ambicje na rodzinne życie?
Choć kariera Karoliny Rosińskiej nie potoczyła się hollywoodzkim torem, jej historia to fascynujący przykład tego, jak polska dusza potrafi zmierzyć się z amerykańskim snem. Pierwsze małżeństwo – krótkie, burzliwe i naznaczone artystycznymi kompromisami – stało się jedynie prologiem do dalszych życiowych zwrotów akcji. A może to właśnie brak oscarowych statuetek pozwolił jej odnaleźć inne formy spełnienia? W końcu jak mawiają w branży: "Najważniejsza jest dobra historia" – a tej Rosińskiej z pewnością nie brakuje.