Znane osoby

Krzysztof Latek żona – sekrety związku z Weroniką Książkiewicz i nieoczywista rodzina

Choć Krzysztof Latek formalnie nigdy nie stanął na ślubnym kobiercu, jego relacja z Weroniką Książkiewicz przez lata rozpalała wyobraźnię mediów. Aktorka i przedsiębiorca stworzyli nietuzinkową parę, której historia – od romantycznych początków po gorzkie zakończenie – mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy. A jednak to nie fikcja, tylko rzeczywistość, w której pojawił się syn Borys Aleksander, sądowe spory i nagła śmierć głównego bohatera. Co tak naprawdę działo się za zamkniętymi drzwiami tego związku?

Czy biznesmen i aktorka mogli stworzyć stabilny związek?

Gdy Weronika Książkiewicz i Krzysztof Latek zaczęli się spotykać w 2008 roku, wiele osób widziało w nich idealne połączenie świata show-biznesu i finansów. Ona – utalentowana aktorka teatralna i filmowa, on – przedsiębiorca z krwi i kości, który w 2003 roku założył firmę Krzysztof Latek Investment. Przez dwa lata ich relacja rozwijała się w atmosferze względnej prywatności, aż do 2010 roku, gdy na świat przyszedł Borys Aleksander. Paradoksalnie, ten moment powinien cementować związek, a stał się początkiem końca. Już trzy miesiące po porodzie para ogłosiła rozstanie. Jak podają źródła, to Latek miał podjąć decyzję o odejściu, co dla Książkiewicz – świeżo upieczonej matki – było ciosem. Aktorka opuściła Warszawę, znajdując schronienie u rodziców w Poznaniu.

Dlaczego sąd zastąpił im mediatora w sprawie dziecka?

Rozstanie szybko przerodziło się w batalię sądową, która na lata zdominowała życie obojga. Książkiewicz początkowo ograniczała Latekowi kontakty z synem, co ten odbierał jako niesprawiedliwą karę. Konflikt narastał, a sprawy nabierały tempa w salach sądowych. Co ciekawe, z czasem emocje opadły, a byli partnerzy znaleźli modus vivendi. „Dziś mogę powiedzieć, że Krzysztof zawsze stał za nami murem” – przyznała aktorka w jednym z wywiadów. Ta przemiana z antagonistów w współpracujących rodziców budzi podziw, zwłaszcza że w tle wciąż istniały niewypowiedziane pretensje.

Nagła śmierć – czy ktoś przewidział tę niewyjaśnioną zagadkę?

Czerwiec 2024 roku przyniósł szokującą wiadomość: Krzysztof Latek nie żyje. Mężczyzna zmarł nagle w wieku 59 lat, a przyczyny jego śmierci wciąż pozostają nieoficjalne. Fakt, że przedsiębiorca – który publicznie sprawiał wrażenie osoby pełnej energii – odszedł tak niespodziewanie, wzmaga domysły. Najtrudniejszym zadaniem dla Weroniki Książkiewicz było poinformowanie 14-letniego wówczas Borysa o utracie ojca. „To była rozmowa, której nie życzę żadnemu rodzicowi” – wspominała aktorka, unikając jednak szczegółów.

Imperium finansowe – czy pieniądze zastąpią ojca?

Choć Latek nie zostawił po sobie tradycyjnej rodziny, jego spuścizna materialna robi wrażenie. Firma Krzysztof Latek Investment, początkowo skupiona na zarządzaniu nieruchomościami, z czasem rozrosła się o branżę budowlaną, wypożyczanie luksusowych aut czy administrację biurową. Dzięki temu syn przedsiębiorcy, Borys, został zabezpieczony finansowo na długie lata. Pytanie brzmi: czy majątek zrekompensuje brak ojca? Weronika Książkiewicz podkreśla, że Latek zawsze dbał o edukację chłopca, inwestując w jego rozwój. „Chciał, żeby Borys miał wybór – mógł zostać artystą albo przejąć imperium” – zdradziła w mediach.

Miłość, władza i pieniądze – czego nauczyła nas ta historia?

Związek Latka i Książkiewicz to opowieść o trudnych wyborach w cieniu sławy i biznesowych interesów. Pokazuje, że nawet przy pozorach idealnego życia – udanej kariery, wspólnego dziecka, finansowego bezpieczeństwa – relacje mogą się rozsypać jak domek z kart. A jednak ta konkretna historia ma swój specyficzny happy end: mimo wszystko udało im się znaleźć sposób, by być rodzicami dla Borysa. Może więc kluczowe nie jest to, czy jest się „żoną” czy „partnerką”, ale czy pozostaje się człowiekiem nawet w najtrudniejszych okolicznościach?