Znane osoby

Krzysztof Szewczyk żona – muzyczna miłość, rozwód i życie po mediach

Gdy mówimy o Krzysztofie Szewczyku, nie sposób pominąć jego burzliwego związku z Marią Szabłowską. Para dziennikarzy muzycznych przez lata tworzyła medialny duet, który przykuwał uwagę nie tylko profesjonalizmem, ale i… osobistą chemią. Co stało za ich małżeństwem? Dlaczego rozstali się, choć wciąż współpracują? I jak potoczyły się ich losy po wycofaniu się z pierwszych stron gazet?

Czy miłość dziennikarzy muzycznych może przetrwać próbę fleszy?

Krzysztof Szewczyk i Maria Szabłowska poznali się w latach 80., gdy polska scena muzyczna przeżywała prawdziwy rozkwit. On – twórca terminu „teledysk”, który na stałe wszedł do słownika Polaków. Ona – specjalistka od polskiej muzyki rozrywkowej z charyzmą, która przyciągała mikrofon jak magnes. Ich ślub na początku lat 90. wydawał się idealnym połączeniem nie tylko zawodowym. Wspólnie prowadzili kultowe programy: „Wideotekę dorosłego człowieka”, „Rytm” czy „Przeboje Dwójki”, stając się ikonami polskiego dziennikarstwa muzycznego.

Maria Szabłowska – dziennikarka, która nie potrzebuje nazwiska męża?

Choć w mediach często określano ją jako „żonę Szewczyka”, Maria Szabłowska dawno udowodniła, że jest osobowością samą w sobie. Z ponad 50-letnim stażem w radiu i telewizji, autorka programów muzycznych do dziś pozostaje „żywą encyklopedią polskiej piosenki”. Co ciekawe, po rozwodzie z Szewczykiem znalazła szczęście u boku Marka Lipińskiego, kierownika produkcji w Polskim Radiu. Czy to właśnie on pomógł jej odciąć się od medialnego etykietowania?

Czy rozwód oznaczał koniec współpracy? Wcale nie!

Gdy para ogłosiła separację pod koniec lat 90., fani zastanawiali się, czy to oznacza koniec ich zawodowego tandem. Ku zaskoczeniu wielu, Szewczyk i Szabłowskanadal tworzyli razem programy. „Wideoteka dorosłego człowieka” emitowana była aż do 2007 roku, czyli niemal dekadę po rozwodzie! Jak przyznawali w wywiadach – profesjonalizm zwyciężył nad osobistymi urazami.

Krzysztof Szewczyk po rozwodzie – od mikrofonu do… kosmetyków?

Gdy emocje opadły, Krzysztof Szewczyk postanowił napisać nowy rozdział życia. Zaskoczył wszystkich, porzucając media na rzecz biznesu. Jego firma Baltic Company, specjalizująca się w dystrybucji kosmetyków, stała się dowodem na to, że dziennikarz może być też skutecznym przedsiębiorcą. „W radiu nauczyłem się słuchać ludzi. W biznesie to podstawa” – mówił w jednym z rzadkich wywiadów. Dziś planuje ekspansję na rynki zagraniczne – czyżby kolejna rewolucja w jego życiu?

Choroba, która zmieniła wszystko – dlaczego Szewczyk zniknął z mediów?

Wielbiciele jego talentu długo zastanawiali się nad nagłym zniknięciem dziennikarza. Prawda okazała się brutalna: walka z chorobą nowotworową. Po latach Szewczyk przyznał, że radioterapia była „najtrudniejszym wyzwaniem, z jakim przyszło mu się zmierzyć”. Dziś, choć zdrowy, nie wrócił już przed kamery. „Wolę ciszę własnego biura od gwaru studia” – deklaruje. Czy to właśnie choroba pokazała mu, co naprawdę liczy się w życiu?

Żona, muzyka, biznes – co zostało z tamtego Szewczyka?

Choć Maria Szabłowska nadal króluje na antenach radiowych, Krzysztof Szewczyk wybrał życie z dala od rozgłosu. Jego historia to gotowy scenariusz filmowy: od muzycznej pasji, przez burzliwy związek, po walkę o życie i biznesowy sukces. A może najważniejsza jest tu lekkość, z jaką oboje przeszli od bycia „medialną parą” do… po prostu sobą? W końcu – jak mawiają – w życiu jak w piosence: czasem trzeba zmienić tonację, by brzmiało lepiej.