Maria Dejmek mąż – filmowiec w cieniu gwiazdy i sekrety rodzinnego życia
Maria Dejmek, znana z serialu „Barwy szczęścia”, od lat przyciąga uwagę nie tylko talentem, ale również swoim życiem prywatnym. W centrum zainteresowania często staje Miłosz Jaroszek – jej mąż, który zamiast czerwonego dywanu woli… studio dźwiękowe. Jak wygląda ich codzienność? Dlaczego przeprowadzka z centrum Warszawy stała się tematem rodzinnych negocjacji? I czy bycie mężem gwiazdy oznacza życie w jej cieniu?
Czy filmowiec może być gwiazdą drugiego planu?
Miłosz Jaroszek to specjalista od dźwięku, który w branży filmowej porusza się niczym „niewidzialny czarodziej”. Jego nazwisko pojawia się w napisach takich produkcji jak „Kogla Mogla” czy „Komisarz Aleks”, ale – w przeciwieństwie do żony – unika fleszy. „To on słyszy emocje, których inni nie widzą” – żartują znajomi. Choć media rzadko wypatrzą go na premierach, jego praca stanowi fundament wielu filmowych sukcesów. Czyżby prawdziwa magia kryła się właśnie w detalach?
Rodzina z dźwiękiem w tle – ile dzieci ma para?
W ich domu nie brakuje… dynamicznych scen. Maria i Miłosz wychowują dwójkę maluchów: Gustawa (ur. 2019) oraz Zofię (ur. 2023). „Każdy rodzic wie, że macierzyństwo to rola, która nie ma przerw na kawę” – śmieje się Dejmek. Aktorka nazywa dzieci „cudami na świecie”, ale przyznaje, że czasem czuje się jak bohaterka filmu akcji: „Rano scenariusz, wieczorem walka z zasypianiem – i tak w kółko!”.
Dom na przedmieściach vs. miejski zgiełk – gdzie mieszka aktorski duet?
Ich 155-metrowa przestrzeń to efekt… małego małżeńskiego powstania. „Miłosz trzymał się centrum Warszawy jak aktor starego przeboju” – opowiada Maria w wywiadach. Ostatecznie wygrali przedmieścia, gdzie – jak podkreśla – „dzieci mogą biegać, a my oddychać”. Ciekawe, czy w ich domu dźwięk płaczącego dziecka brzmi bardziej… kinowo?
Barwy szczęścia vs. barwy codzienności – jak łączą kariery?
Choć Maria pochodzi z aktorskiej dynastii (jej rodzice i dziadkowie też grali), podkreśla: „Moją drogę budowałam na własnych zasadach”. Jej mąż z kolei woli ciszę planu zdjęciowego od świateł jupiterów. Paradoks? Wręcz przeciwnie – to właśnie te różnice zdają się być ich wspólnym mianownikiem. „On słucha, ja mówię – w pracy i w życiu” – kwituje Dejmek.
Macierzyństwo jako rola życia – czy da się pogodzić z kamerami?
„Gdy słyszę: ‘Akcja!’, to wiem, że przez chwilę będę tylko sobą” – zdradza aktorka. Jej żartobliwe wyznania o tym, że „plan to wakacje od pieluch”, ukazują mniej lukrowaną stronę rodzicielstwa. Ale czy to właśnie nie te codzienne potyczki – zamiast czerwonego dywanu – tworzą prawdziwą historię ich związku?
Choć Miłosz Jaroszek w mediach społecznościowych pojawia się rzadziej niż dźwięk tła w filmie, jego rola w życiu Marii wydaje się kluczowa. To nie tylko mąż, ale i partner w rodzicielstwie, który – podobnie jak w pracy – skupia się na tym, co często umyka pierwszym planom. A ich dom na przedmieściach? Może właśnie tam powstaje najciekawszy scenariusz – napisany bez dialogów, za to z mnóstwem autentycznych emocji.