Robert Rozmus wiek – ile lat ma artetyta, który nie zna granic wieku i sceny?
Robert Rozmus, urodzony 19 stycznia 1963 roku w Korczynie, od lat zachwyca publiczność swoim talentem i energią. Choć aktualnie ma 62 lata, jego kariera wciąż nabiera rumieńców, a życie prywatne budzi nie mniejsze emocje niż role teatralne. Jak to możliwe, że artysta, który debiutował na scenie w latach 80., wciąż pozostaje ikoną polskiej rozrywki?
Czy wiek to tylko liczba? Kariera Roberta Rozmusa jako dowód na wieczną młodość
Rozpoczynając od edukacji w I Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Krośnie, Rozmus szybko pokazał, że sceniczny pazur to jego druga natura. W 1987 roku ukończył prestiżowy Wydział Aktorski PWSTiTV w Łodzi, by zaraz potem związać się z Teatrem Powszechnym w Łodzi. Nieco później, w latach 90., przeniósł się do warszawskiego Teatru Nowego. Co ciekawe, już wtedy łączył teatr z pierwszymi próbami muzycznymi – w 1993 roku wydał album „Wniebowzięty”, który ugruntował jego pozycję jako piosenkarza.
Jak aktor śpiewa i tańczy po sześćdziesiątce? Muzyczne i teatralne sukcesy
Choć wokalne popisy mogłyby wystarczyć, Rozmus postawił na musicale. Jego rola w „Miss Saigon” (2000) czy „Tańcu wampirów” (2005) w Teatrze Roma pokazała, że potrafi poruszać się między gatunkami. A gdy w 2007 roku wcielił się w postać z „Akademii pana Kleksa”, udowodnił, że wieku nie traktuje jak ograniczenia. Dziś, mając ponad 60 lat, wciąż występuje na deskach teatrów Komedia, Bajka czy Capitol. Czyżby sekretem była… nieśmiertelność wampirów, których kiedyś grał?
Filmografia po pięćdziesiątce – czy Rozmus zwalnia tempo?
Gdy inni myślą o emeryturze, on w 2023 roku dołącza do obsady „Korony królów. Jagiellonowie”. To tylko wisienka na torcie jego bogatej filmografii. Wspomnieć warto „Ojca Mateusza” (2009–2016), „M jak miłość” (2012–2015) czy kontrowersyjne „Porno” z 1989 roku. Każda z tych ról pokazuje, że Rozmus nie boi się eksperymentów – niezależnie od tego, czy gra księdza, czy bohatera filmu z gatunku czarnej komedii.
Miłość, związki, ojcostwo – czy wiek ma znaczenie dla życia prywatnego?
Gdy w 2015 roku przyszedł na świat jego córka Antonina, Rozmus miał 52 lata. Dla wielu to moment, gdy myśli się o spokojnej jesieni życia. Dla niego – początek nowego rozdziału. Związek z Anną Ćwięką, która jest o 26 lat młodsza, stał się tematem plotek, lecz artysta podkreśla, że ojcostwo dało mu „największą satysfakcję”. Wcześniejsze relacje z Joanną Liszowską czy małżeństwo z Ewą Kwiatkowską pokazują, że jego życie uczuciowe nigdy nie było nudne. Może właśnie w tym tkwi przepis na młodość?
62 lata i… co dalej? Czy artysta planuje przejść na emeryturę?
Patrząc na kalendarz premier, trudno uwierzyć, by Rozmus zamierzał zwolnić. Występy w serialach, teatrze, a może kolejny album? Jedno jest pewne – wiek nie jest dla niego wymówką, lecz dodatkiem do artystycznej biografii. Jak sam mówi: „Scena to mój oxygen”. I chyba właśnie w tym tkwi sekret jego niesłabnącej formy. Kto wie, czy za kilka lat nie usłyszymy o jego nowym, jeszcze śmielszym projekcie? W końcu w przypadku Roberta Rozmusa – granice istnieją tylko po to, by je przekraczać.