Tom Cruise wiek majątek – sekrety nieśmiertelności i góry pieniędzy
Gdyby hollywoodzkie kariery miały swój własny Mount Everest, Tom Cruise od dekad wspinałby się na jego szczyt w butach od Mission: Impossible. Urodzony 3 lipca 1962 roku aktor, który w 2024 roku przekroczył 61 lat, udowadnia, że wiek to tylko liczba – zwłaszcza gdy twoje konto bankowe szepcze o 600 milionach dolarów. Jak to możliwe, że wciąż bryluje na ekranach, a jego majątek rośnie szybciej niż prędkość dźwięku z Top Gun?
Czy Tom Cruise odkrył eliksir młodości?
Wiek? Dla Cruise’a to raczej „61 lat doświadczenia”. Debiutował w latach 80., a dziś, po ponad czterdziestu latach w branży, wciąż wykonuje kaskaderskie popisy, które przyprawiają ubezpieczycieli o zawrót głowy. Jego sekret? Chyba ukryty gdzieś między scenariuszami a… matematyką finansową. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że zarabia 50 milionów rocznie, a za pojedyncze role – jak Top Gun: Maverick – zgarnia nawet 100 milionów?
600 milionów dolarów – ile zer trzeba, by to przeczytać?
Majątek Cruise’a to nie tylko efekt charyzmy i uśmiechu znanego z plakatów. To precyzyjna machina: 30% zarobków pochodzi z gaży aktorskiej, 40% z produkcji filmowej, a reszta? Cóż, inwestycje w nieruchomości i kolekcja supersamochodów, które pewnie parkują w garażu wielkości małego miasteczka. Jego firma produkcyjna to nie tylko Mission: Impossible, ale też maszyna do drukowania pieniędzy – seria tych filmów zarobiła ponad 3,5 miliarda dolarów.
Złote Globy, Oscary i… fundusze powiernicze?
Trzy Złote Globy na półce? To tylko wierzchołek góry lodowej. Filmy z jego udziałem zarobiły łącznie 11,5 miliarda – kwotę, która zmieściłaby się chyba tylko w scenariuszu sci-fi. A życie prywatne? Trzy małżeństwa (w tym z Nicole Kidman i Katie Holmes), córka Suri i… fundusz powierniczy wart tyle, że dziewczyna mogłaby kupować buty od Manolo Blahnika do setnych urodzin. I choć plotki o braku kontaktu z córką nie milkną, Cruise zabezpieczył jej przyszłość lepiej niż agenci CIA chronią tajemnice państwowe.
Producent, kaskader, finansowy geniusz – ile ról zmieści się w jednym życiorysie?
Gdy inni aktorzy myślą o emeryturze, on wymyśla, jak wysadzić w powietrze kolejny helikopter. Ale to nie ekranowe wybuchy, a strategie inwestycyjne są jego prawdziwym „wow!”. Rezydencje w Beverly Hills, apartamenty w Nowym Jorku, posiadłość w Kornwalii – jego portfolio nieruchomości czyta się jak przewodnik po „Życiu najbogatszych”. A gdy już znudzi mu się zarabianie? Pewnie poleci w kosmos. Bo przecież gdy masz 600 milionów, nawet granice atmosfery przestają być ograniczeniem.