Znane osoby

Wilfredo Leon miejsce zamieszkania żona – sekrety życia siatkarskiej supergwiazdy w Polsce

Wilfredo Leon to postać, która łączy w sobie kubański temperament z polską gościnnością. Jego kariera sportowa przyciąga uwagę kibiców na całym świecie, ale to życie prywatne i decyzje związane z miejscem zamieszkania budzą równie duże zainteresowanie. Gdzie osiadł mistrz świata w siatkówce? Jaką rolę odgrywa w jego życiu Małgorzata Gronkowska-Leon? Odkrywamy kulisy codzienności tej niezwykłej pary!

Gdzie mieszka człowiek, który zawstydza grawitację?

Od 2015 roku Wilfredo Leon formalnie należy do polskiej siatkarskiej elity – nie tylko ze względu na polskie obywatelstwo, ale też strategiczne wybory lokalizacyjne. Początkowo związany z Lublinem, gdzie grał dla Bogdanka LUK Lublin, obecnie króluje na parkietach w barwach Asseco Resovia Rzeszów. To właśnie w Rzeszowie rozgrywa się aktualny rozdział jego życia – dynamiczne miasto okazało się idealnym kompromisem między wymagającą karierą a potrzebami rodziny. Ciekawostka? Choć wielu spodziewało się, że gwiazdor tej miary wybierze Warszawę czy Kraków, Leon postawił na mniejsze ośrodki – najpierw Lubelską, a teraz Podkarpacką.

Miłość w erze przed Instagramem – jak zdobyć serce kubańskiego gladiatora?

Historia romansu Wilfredo i Małgorzaty mogłaby stanowić scenariusz romantycznej komedii. Poznali się w 2011 roku… online, w czasach gdy Tinder był jeszcze nieznanym słowem. Pierwsze spotkanie? Dopracowane w najmniejszych detalach – podczas finałów Ligi Światowej w Gdańsku. On – młoda nadzieja kubańskiej siatkówki, ona – ambitna studentka Akademii Leona Koźmińskiego z Torunia. Dziś, śmiejąc się z tych wspomnień, podkreślają: „To był czas, gdy randki online wciąż uważano za egzotyczną fanaberię”. Ślub w czerwcu 2016 roku zamknął ten rozdział, otwierając nowy – pełen rodzicielskich wyzwań i biznesowych przedsięwzięć.

Trzy dzieci, dwa języki, jedno biznesowe imperium – jak to ogarnąć?

Rodzina Leonów to prawdziwy międzykulturowy tygiel. W domu mieszają się polskie tradycje z kubańską energią, a dzieci – Natalia, Christian i najmłodsza córeczka z 2024 roku – dorastają w atmosferze sportowego zacięcia. Małgorzata Gronkowska-Leon, z wykształcenia specjalistka od finansów i prawa, udowadnia że można łączyć rolę matki trójki dzieci z byciem wiceprezesem klubu CUK Anioły Toruń. Jej sekret? „Planowanie do godziny 23:59 – i gotowość na spontaniczne zmiany planów o 00:01” – żartuje w wywiadach.

Czy żona może być najlepszym asystentem życia?

W przypadku Małgorzaty odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak! To ona była przewodniczką Wilfredo po meandrach polskiej kultury, jego osobistym tłumaczem w pierwszych latach pobytu i… krytykiem technicznym. „Gdy poznawałam polskie słowa, najpierw uczyłam się tych związanych z siatkówką” – wspomina Leon. Dziś jej rola wykracza poza domowe ognisko – będąc częścią zarządu klubu siatkarskiego, rozumie zawodowe wyzwania męża lepiej niż ktokolwiek inny. Czy to przypadek, że okres największych sukcesów Leona zbiegł się z rozwojem jej kariery? Raczej przemyślana synergia.

Rzeszów vs Lublin – starcie miast w życiu Leona

Przenosiny z Lublina do Rzeszowa to nie tylko zmiana klubu. To strategiczna decyzja życiowa. Rzeszów, mniejszy od Lublina, oferuje rodzinie Leona więcej spokoju, łatwiejszą logistykę dnia codziennego i… bliższy dojazd na lotnisko. „W Rzeszowie czujemy, że jesteśmy centrum wszechświata, a nie tylko kolejnym punktem na mapie” – zdradzają. Dla Wilfredo to także powrót do korzeni – podobnie jak na Kubie, w Rzeszowie pogoda bywa kapryśna, ale ludzie są zawsze gorący… w pozytywnym tego słowa znaczeniu!

Życie Wilfredo Leona to ciągłe balansowanie między gwiazdorską karierą a rodzinną codziennością. Jego wybory – od polskiego obywatelstwa, przez małżeństwo z Małgorzatą, po osiedlenie się w Rzeszowie – pokazują, że nawet w świecie sportowych superlatywów najważniejsze pozostają proste wartości. A gdy czasem dopada go presja? Jak sam mówi: „Wystarczy spojrzeć na żonę i dzieci – wtedy wiem, że gram nie tylko dla medali, ale dla ich dumy”.