Zenon Laskowik życie prywatne – jak kabaretowy mistrz radził sobie poza sceną?
Gdy mowa o Zenonie Laskowiku, większość Polaków widzi przed oczami jego kultowe kreacje kabaretowe. Jednak za kulisami błyskotliwej kariery kryje się historia pełna wzlotów, upadków i nieoczywistych wyborów. Urodzony 26 marca 1945 roku w Gorzowie Wielkopolskim artysta od najmłodszych lat mierzył się z przeciwnościami losu, które ukształtowały nie tylko jego sceniczny humor, ale też trudną drogę do osobistej stabilizacji.
Czy małżeństwo z Aleksandrą było jego największym sukcesem?
W świecie show-biznesu trwałe związki to rzadkość, ale Aleksandra Laskowik udowodniła, że miłość może przetrwać nawet najcięższe burze. Para pobrała się w czasach, gdy Zenon zdobywał pierwsze szlify w kabarecie, a żona szybko stała się jego „kotwicą” – zarówno emocjonalną, jak i praktyczną. To właśnie ona, jak sam przyznaje w wywiadach, „wyciągnęła go z dna”, gdy w latach 90. zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i konfliktami rodzinnymi. Ich córka Anna przez lata obserwowała walkę ojca z demonami przeszłości, a w pewnym momencie była bliska zerwania kontaktów. Dziś jednak rodzina Laskowików stanowi przykład trudnego, ale udanego pojednania międzypokoleniowego.
Listonosz z poczuciem humoru – dlaczego porzucił scenę dla listowej torb?
Decyzja z lat 90., która zszokowała fanów: Laskowik nagle zrezygnował z kariery, by… roznosić listy. Ten pozornie absurdalny zwrot akcji okazał się terapią szokową. „Chciałem znaleźć siebie poza światłem reflektorów” – tłumaczył później. Codzienny rytuał spacerów z torbą pełną przesyłek stał się dla niego formą detoksu od alkoholu i sposobem na odbudowanie relacji z rodziną. Paradoksalnie, to właśnie w tym okresie „Zenon listonosz” odnalazł na nowo swoją artystyczną wrażliwość.
Muzyka, natura i pomoc innym – co kryje jego pozakabaretowa dusza?
Choć kabaret to jego wizytówka, prywatnie Laskowik znajduje ukojenie w muzyce klasycznej i długich spacerach. Jego przyjaciele podkreślają, że ma niezwykły dar opowiadania historii zasłyszanych podczas wędrówek po lasach – niektóre z nich później trafiały do scenariuszy. Artysta angażuje się też w akcje charytatywne, szczególnie te związane z pomocą osobom uzależnionym. „Wiem, jak samotnie można się czuć na dnie” – mówił podczas jednej z zbiórek, pokazując zupełnie inne oblicze niż jego sceniczne persona.
Powrót jak fenomen – czy pandemia mogła zatrzymać mistrza kabaretu?
Gdy w 2003 roku powrócił na scenę, fani przyjęli go owacjami. Jednak prawdziwy test przyszedł w 2020 roku, gdy reaktywowany kabaret Tey musiał mierzyć się z lockdownem. Laskowik, zawsze pełen absurdalnego humoru, przeniósł część występów do internetu, tworząc „kabaret w papciach” – domowe nagrania w szlafroku stały się hitem. „Pandemia? To tylko nowe tło dla starego dowcipu” – żartował, udowadniając, że prawdziwa pasja nie zna ograniczeń.
Życiorys Zenona Laskowika to jak najlepszy scenariusz kabaretowy – pełen zwrotów akcji, czarnego humoru i nieoczekiwanych punktów zwrotnych. Ale to właśnie Aleksandra, zwykła-niezwykła żona, okazała się tu główną reżyserką, która potrafiła przemienić osobisty dramat w opowieść o drugich szansach. Dziś, gdy artysta znów rozśmiesza tłumy, w jego oczach widać spokój człowieka, który wie, że najważniejsze spektakle rozgrywają się poza sceną.